Jak przeprowadzić analizę spotkań przed stawianiem zakładów bukmacherskich? Jakie czynniki brać pod uwagę? Jak wykorzystywać narzędzia w postaci statystyk czy porównywarek kursów. Jak zarządzać kuponem w zakładach bukmacherskich.
Zakłady bukmacherskie to forma hazardu, ale na pewno nie loteria. Zakłady bukmacherskie można obstawiać, albo na chybił-trafił – co jest autostradą do ogromnych strat i grozi bankructwem, albo można też obstawiać mając plan, strategię i system. Jeśli uzbroimy się też w choćby podstawowe narzędzia możemy z powodzeniem wyjść z nierównej walki z bukmacherem, bo to walka – nie ma się co oszukiwać – Dawida z Goliatem. Firmy bukmacherskie po swojej stronie mają ogromne doświadczenie, wiedzę setek pracowników, skomplikowane narzędzia czy potężne algorytmy, które wyliczają prawdopodobieństwo i ustawiają tak kursy oraz marże, żeby bukmacher odnotował zyski.
Zakłady bukmacherskie – analiza meczów
Jeśli poprawnie przeprowadziłeś analizę powyższego akapitu, to już wiesz, że twoim rywalem nie będzie któraś z drużyn czy zawodnik. Twoim przeciwnikiem jest bukmacher. To naprawdę ważny wniosek, bo chcąc zarabiać na obstawianiu zakładów bukmacherskich musimy wyzbyć się emocji kibicowskich i zostawić je sobie dopiero na moment gdy wybrzmi pierwszy gwizdek. Chyba, że gramy zakłady bukmacherskie „na żywo”, to wtedy nerwy musimy trzymać na wodzy cały czas. Analiza jest podstawą sukcesu. Tak naprawdę w niemal każdej dziedzinie życia. Możemy przeprowadzić rachunek zysków i strat, gdy zmieniamy pracę, samochód, mieszkanie itd. Bardzo podobnie jest w bukmacherce, bo musimy przemyśleć wpływ wielu zmiennych, które mogą mieć wpływ na wynik meczu. W analitycznym podejściu do typowania bardzo ważna jest uczciwość względem siebie i rzetelność, ale także umiejętność oceniania ważności konkretnych czynników. Wiedza, którą posiadamy musi zostać uszeregowana. Kontuzja najlepszego strzelca zespołu? Ok, to może być kluczowa informacja, ale czy będziemy zbytnio przejmować się tym, że w meczu nie zagra rezerwowy bramkarz, który jeszcze nie wszedł w sezonie na boisko, a przytrafił mu się uraz na treningu? Albo w sporcie indywidualnym jak tenis. Wpadka zawodnika na mało prestiżowym turnieju może budzić nasz niepokój, ale może to był tylko etap przygotowań do wielkiego turnieju? A może to właśnie po ogromnym sukcesie warto odczekać z typowaniem naszego faworyta, bo może nie do końca skończył z świętowaniem?
Zakłady bukmacherskie – statystyka
Na pewno kluczowym zadaniem przed każdym typującym zakłady bukmacherskie jest przejrzenie dokładnych statystyk. Informacje o kilku ostatnich meczach, o tym ile goli zdobywa drużyna, jak wiele traci, jak dużo strzela na bramkę czy utrzymuje się przy piłce, ile ogląda kartek. To cenne informacje, ale nie możemy bazować tylko na bezdusznych liczbach. Przecież gdy sprawdzimy, że np. Valencia dwa ostatnie mecze grała z Barceloną i Realem, to musimy wziąć dużą poprawkę na liczby z ostatnich spotka, które mogą nieco zamazywać nam obraz, gdy np. klub z Andaluzji czeka mecz z beniaminkiem ligi.
Zakłady bukmacherskie – specjalizacja
Dlatego takie ważne jest, żeby stać się specjalistą w wybranej dyscyplinie sportu, lidze czy rozgrywkach. Nie warto łapać wielu srok za ogon. Narobimy rabanu i odlecą wszystkie i zostaniemy z niczym. Na początek warto ograniczyć się do kilku lig, a następnie wyspecjalizować się w jednej czy dwóch i to najlepiej nieco bardziej niszowej, bo tam możemy często liczyć na lepsze kursy. Jednak też bez przesady. Obstawianie bardzo egzotycznych rozgrywek czy to w piłce nożnej czy innym sporcie jest ryzykowne, bo z tyłu głowy musimy mieć to, że ktoś może nieczysto sterować wynikiem. W lepiej oglądanych rozgrywkach przynajmniej teoretycznie wszystko jest zdecydowanie bardziej czytelne.
Zakłady bukmacherskie – zarządzanie kuponem
Wiadomo, każdy dodany mecz podbija nam ewentualną wygraną, ale także zmniejsza zdecydowanie prawdopodobieństwo trafienia wyników i to znacznie. Wyobraźmy sobie mecz piłki nożnej. Mamy trzy możliwe rozstrzygnięcia (1,x,2), czyli ok. 33 proc. na trafienie wyniku (oczywiście zakładamy pełną losowość wydarzeń). Jeśli dołożymy drugi mecz nasze szanse maleją do tylko 11 proc., bo jest już aż dziewięć możliwych kombinacji wyników! Kolejne dokładane spotkania to kolejne obniżanie szans, które tak naprawdę zredukują nasze prawdopodobieństwo niemal do zera. Nikogo, kto umie liczyć choćby w podstawowym zakresie, nie trzeba przekonywać, która opcja jest bardziej opłacalna. Oczywiście nie oznacza to jednak tego, że nie można grać zakładów akumulowanych, żeby cieszyć się z wygranych. Przedstawiony przykład odnosił się do sytuacji, w której wynik jest w pełni losowy, ale jeśli według naszej analizy szans, któraś z opcji jest zdecydowanie pewniejsza, to możemy pokusić się o dołożenie spotkań na kuponie. Zakłady bukmacherskie to też marża, więc trzeba pamiętać, że im więcej zakładów postawimy na jednym kuponie tym więcej na marży właśnie odbije sobie bukmacher. W czym należy się jeszcze ograniczać? Choćby w ilości zawieranych ogólnie zakładów. Tylko jednego dnia (nie wspominając o weekendach) możemy przebierać w tysiącach kursów. Kuszą nas najlepsze rozgrywki świata, o których wiemy sporo. I podskórnie czujemy, że musimy jeszcze coś postawić, bo „taki mecz nie może się zmarnować”. Może. Nie warto porywać się z motyką na słońce. Tak naprawdę rzetelnie możemy przeanalizować tylko kilka spotkań rozgrywanych danego dnia i z tych kilku wybrać dwa, góra trzy i postawić na nie pieniądze.
Zakłady bukmacherskie – porównywarki kursów
Obstawiając mecze warto wypracować swój własny system, a przede wszystkim bardzo rzetelnie podejść do tematu kursów bukmacherskich, na których przecież świat bukmacherski stoi. Dobrym podejściem jest posiadanie kont u wielu bukmacherów i korzystanie z porównywarek kursów, gdy nie chcemy samemu sprawdzać krok po kroku jakie kursy proponują bukmacherzy. Analiza kursów jest naprawdę warta świeczki, bo przy większej stawce możemy wygrać nawet kilkanaście złotych więcej, a na sprawdzenie kursów poświęcimy kilka minut.